Pisać dzisiaj o pięknie szczecińskich mostów to zakrawa na zjadliwość. Tak się bowiem złożyło, że stolica Pomorza Zachodniego dysponuje dwoma przeprawami - Mostem Długim i mostem Trasy Zamkowej a most kolejowy, pod względem walorów architektonicznych nie mieści się oczywiście w żadnych kategoriach. W obliczu tych faktów, pozwólmy sobie na odrobinę nostalgii i rzućmy okiem wstecz, do dość już odległych czasów, gdy do Szczecina wjeżdżało się przez zwodzone mosty tak piękne, jak żaglowce, które obok nich cumowały.
W 2016 roku dostaliśmy zlecenie wykonania inwentaryzacji małego zabytkowego kościółka w Jarszewie koło Kamienia Pomorskiego. Z zewnątrz pozornie podobny do wielu takich kościółków rozsianych po wsiach Pomorza Zachodniego, okazuje się być jednym z najcenniejszych zabytków tego typu naszego regionu. A to ze względu na unikatowe wyposażenie wnętrza, którego elementy w prawie nie zmienionej formie przetrwały do dnia dzisiejszego od XVII wieku. Znajduje się tu także największy na Pomorzu Zachodnim obraz olejny na desce, wykonany w 1684r. przez Joachima Sellin'a, przedstawiający Sąd Ostateczny.
Cieszymy się że nasz projekt Starej Rzeźni zakończył się sukcesem i przez rok stał się dzięki Laurze Hołowacz jednym z ważniejszych centrów kulturalnych naszego miasta. Dziękujemy za dobre słowa.
W 2012r otrzymaliśmy niepowtarzalną okazję dopisania kilku linijek do najnowszej historii Łasztowni i starej rzeźni miejskiej. Poniżej, przedstawiamy krótką historię tego terenu i projektu którego realizacja za parę tygodni dobiegnie końca.
Gdyby nie przetaczające się przez Szczecin wojny, ciągle zmieniający się władcy i pokutująca od czasów szwedzkich obsesja uczynienia ze stolicy Pomorza twierdzy, mielibyśmy do dzisiaj książęce barokowe ogrody, może nie zaraz wersalskie, ale z pewnością piękne i malownicze. Nie dotrwały też do naszych czasów inne założenia zakładane masowo w XIX w. na terenie Dolnego Wiku, a z którymi uporały się wojny naszego i poprzedniego stulecia. Dzisiaj wznoszą się tutaj monumentalne Wały Chrobrego, stoją stare domy pamiętające ubiegły wiek i wbija się w to wszystko Trasa Zamkowa, przy której ogrody Dolnego Wiku są taką samą abstrakcją jak te, które królowa Semiramida wzniosła w Babilonie.