17 kwietnia, 2014
Kojarzy się dzisiaj przede wszystkim z akcjami, obligacjami i całym tym rwetesem, który jak do tej pory przyniósł nielicznym duże pieniądze, a niektórym duże rozczarowanie - giełda. Wielkie emocje, wielkie nadzieje, tłum ludzi z kalkulatorami, gwar i pośpiech. I nic nowego, tyle tylko, że dawniej nazywano ją izbą Handlowo-Przemysłową, a wielkie transakcje finansowe zamiast na komputerach przeprowadzano na drewnianych liczydłach. W starym Szczecinie dokonywały się one w wysokich, marmurowych salach gmachu, którymiejscy kupcy wznieśli na początku ubiegłego wieku przy Rynku Siennym, tuż obok Starego Ratusza.
Read More